piątek, 8 marca, 2024
Dlaczego etykietujemy nasze dzieci?

Etykietowanie ludzi nigdy nie oznacza nic dobrego. Szczególnie dla osób, których to zjawisko dotyczy. Szufladkowanie stanowi tym większy problem w przypadku dzieci. Dlaczego etykietowanie jest tak powszechnym zjawiskiem? Czy rodzice mogą z tym walczyć? Odpowiedzi na te pytania znajdziesz w treści dzisiejszego wpisu.

Czym jest etykietowanie?

Społeczne naznaczenie czy stygmatyzacja, czyli potocznie etykietowanie jest procesem opartym na określaniu pojedynczej jednostki lub całej grupy społecznej. Określenia te mają za zadanie ująć wyrazistą cechę danej osoby lub zbiorowości. Mówiąc w skrócie, etykietowanie stanowi pewne uproszczenie rzeczywistości. Korzystając z takiego procesu można łatwiej rozpoznawać ludzi, a co za tym idzie – łatwiej przewidzieć ich prawdopodobne cele, motywacje czy zachowania. W końcu wiadomo czego można oczekiwać po osobach „zdolnych, ale leniwych”, „wzorowych uczniach” czy też „gorących głowach”.

Należy jednak mieć na względzie, że takie uproszczenia często prowadzą do wykształcania się stereotypów. Te z kolei stanowią bazę dla uprzedzeń czy niepotwierdzonych, a często przy okazji mylnych opinii. W efekcie osoba naznaczona jest dużo częściej narażona na złe samopoczucie, zarówno w wymiarze osobistym, jak i społecznym. Osoby stygmatyzowane dużo częściej korzystają z usług ośrodków psychoterapii rodzinnej.

Skąd bierze się zjawisko szufladkowania dzieci?

W przypadku dzieci etykietowanie często następuje ze strony dwóch podmiotów: nauczycieli i rówieśników. Jak podają specjaliści z poradni psychologicznych, częstym źródłem pierwszych stereotypów są opinie kolegów z klasy. Chcąc uprościć sobie rzeczywistość, dzieci nadają swoim kolegom łatki np. kujona, fajtłapy czy lenia. Podobne etykiety nadają również nauczyciele, wysnuwając uproszczone wnioski płynące z zachowania czy sposobu nauki danego ucznia.

Jak można pogrupować etykiety?

Pierwsze wrażenie jest w opinii wielu osób tym najważniejszym. Jak podają psychoterapeuci, większość etykiet tworzona jest właśnie pod wpływem pierwszego odbioru danej osoby. Jeszcze ciekawszym jest, że w przypadku wybrania jednej kategorii tzn. dobra lub zła, kolejne łatki są kolejno przypisywane do kategorii wyjściowej. Co to oznacza w praktyce?

Wielu specjalistów z poradni psychologicznych wskazuje następujący podział łatek:

  • Efekt halo – jeśli ktoś na pierwszy rzut oka wydaje się sympatyczny, dużo szybciej w przyszłości osoba zostanie nazwana np. inteligentną, uczciwą, pomocną.
  • Szatański efekt halo – jeśli osoba przy pierwszym kontakcie wydaje się milcząca, w przyszłości mogą jej zostać nadane cechy takie jak gburowatość, złośliwość, histeryczność.

Problem etykietowania wśród dzieci – co można zrobić?

Zjawisko etykietowania stanowi poważny problem dla osoby, której ono dotyczy. W przypadku dzieci stygmatyzacja może mieć bardzo poważne konsekwencje, rzutujące na ich przyszłe życie. Z tego powodu ważnym jest, aby wyposażyć uczniów i nauczycieli w odpowiednią wiedzę oraz narzędzia, które pozwolą zredukować powszechność etykietowania. Dużą rolę w pomyślnej walce ze stygmatyzacją odgrywają również rodzice czy dodatkowe wsparcie ze strony psychologa.